sobota, 30 stycznia 2010
piątek, 29 stycznia 2010
A 27 marca...

27 marca już niedługo, jeśli spojrzec na kalendarz z odpowiedniego dystansu. Warto zatem już teraz zaplanować na wieczór tego dnia, coś unplugged, bo od 20.30 trwać będzie "Godzina dla Ziemi". To największa na świecie akcja na rzecz ograniczenia zmian klimatu. Akcja, do której każdy może się przyłączyć. Jej założeniem jest pokazanie, że ludzie z całego świat potrafią zjednoczyć się, by sprostać groźbie globalnego ocalenia.
wtorek, 26 stycznia 2010
Czas leci...
środa, 13 stycznia 2010
Wiadomość z ostatniej chwili!

Znaleziono obraz Claude'a Moneta, skradziony w 2000 roku z Muzeum Narodowego w Poznaniu! Nie wierzyłam, że kiedyś się znajdzie, a tu taka niespodzianka. Widać i polskiej policji trafi się czasem ziarnko ;)
Bardzo się cieszę, bo choć to nie najlepszy obraz Moneta, to nazwisko tego malarza na pewno przyciąga widzów do muzeum. A im więcej odwiedzających, tym kondycja placówki jest lepsza.
piątek, 8 stycznia 2010
Prowadź swój pług...

Pomyślałam sobie, że na podstawie mógłby powstać świetny film. Ale kto mógłby go nakręcić?!
środa, 6 stycznia 2010
Kaloryfer dla dwojga
Pisałam kiedyś o kocie i kaloryferze. Dwa dni temu zobaczyłam taką oto scenę. Zdjęcia są nienajlepszej jakości, ale miałam tylko komórkę pod ręką. Gdybym poszła po aparat na pewno po powrocie już bym ich tak nie złapała...
I te ogonki...

wtorek, 5 stycznia 2010
Z powodu opóźnień tutejszego urzędu

Kiedy do grudnia 2009 nie otrzymałam żadnego pisma, udałam się w wolnej chwili (23 grudnia) do urzędu, zapytać - dlaczego? Okazało się, że wszystko jest w porządku, dokumenty są już wpisane do komputera, przypisano do nich jakąś panią urzędniczkę i tylko nie wiadomo, dlaczego sprawa nie została zakończona. Oczywiście Pani urzędniczka była na urlopie (w końcu też człowiek).
Dopiero dziś udało mi się z nią spotkać. I oto czego się dowiedziałam: dokumenty są w porządku, ale pani nie miała dotychczas czasu by się nimi zająć (niemal rok). Na pytanie, dlaczego tak długo nie otrzymałam odpowiedzi usłyszałam - UWAGA - że z powodu "opóźnień tutejszego urzędu". Czyż to nie pyszne?! Pomijam już fakt, że pani już o 7.35 wyglądała na wykończoną pracą, a do towarzyszącego mi K. (współwłaściciela lokalu, wymienionego w dokumentach leżących przed jej nosem) odezwała się miłymi słowy: A Pan jaką stronę reprezentuje?!
Na marginesie dodam, że cała procedura zajmuje Pani 15 minut, bo tyle zaproponowała bym poczekała. Ale z drugiej strony w mojej kamienicy aż 6 rodzin przysporzyło jej pracy, nic więc dziwnego, że przez niemal rok nie znalazła na nas czasu, prawda?
poniedziałek, 4 stycznia 2010
puszka.pl
sobota, 2 stycznia 2010
Gołąbki wegetariańskie
Pisałam już po postanowieniach noworocznych. Jednym z nim jest dieta semiwegetariańska. Już wcześniej eksperymentowaliśmy z kuchnią bezmięsną. Oto przepis na gołąbki:
Składniki
kapusta
kasza gryczana
pieczarki
ser pleśniowy
szpinak
por
śmietana
czosnek
Wykonanie:
szpinak podsmażamy z czosnkiem i serem pleśniowym, kaszę gryczaną gotujemy, mieszamy z podsmażonym porem i szpinakiem. Farsz wkładamy do liści kapusty, podgotowanych wcześniej w osolonej wodzie. Gotujemy jak zwykłe gołąbki. My jedliśmy z sosem pieczarkowym, z tradycyjnym pomidorowym pewnie też się sprawdzą.
Subskrybuj:
Posty (Atom)