Przez trzy dni w roku pracuję w drukarni przy pakowaniu materiałów poligraficznych (taka miła odmiana raz w roku). Tym razem jesteśmy w nowej drukarni i obok tego, że są słowni i drukują na czas, urzekło mnie, że w hali mieszka pies (a właściwie suczka- Sonia). Ma swoje posłanie, miski, suchą karmę, piłeczki i specjalną klapkę, by mogła wchodzić i wychodzić kiedy chce. Psina jest bardzo przyjacielska i uwielbia aportować piłkę. Nie mogłam jej nie uwiecznić.
czwartek, 25 marca 2010
Niezwykła drukarnia
Przez trzy dni w roku pracuję w drukarni przy pakowaniu materiałów poligraficznych (taka miła odmiana raz w roku). Tym razem jesteśmy w nowej drukarni i obok tego, że są słowni i drukują na czas, urzekło mnie, że w hali mieszka pies (a właściwie suczka- Sonia). Ma swoje posłanie, miski, suchą karmę, piłeczki i specjalną klapkę, by mogła wchodzić i wychodzić kiedy chce. Psina jest bardzo przyjacielska i uwielbia aportować piłkę. Nie mogłam jej nie uwiecznić.
wtorek, 23 marca 2010
niedziela, 21 marca 2010
Ulga
5 dni Irenka boczyła się na mnie i K. za to, co stało się 13 marca. Tego dnia przybyła do naszego domu nowa istota - czteromiesięczna Iskierka. Od tamtej soboty Irenka niechętnie przychodziła na kolana, o mruczeniu nie było mowy. Ale jednak - w piątek o 5.20 rano obudziła mnie siadając mi na brzuchu. Gdy ją pogłaskałam, zaczęła mruczeć, dając mi do zrozumienia (jak sądzę), że już się nie gniewa i zaakceptowała sytuację. Kwestią kolejnego dnia było zobaczenie ich śpiących razem. Nikt nie zastąpi Winia, ale dom bez dwóch kotów wydawał mi się potwornie pusty...
sobota, 20 marca 2010
Kukułówka
piątek, 12 marca 2010
W końcu przyjdzie?
środa, 10 marca 2010
piątek, 5 marca 2010
wtorek, 2 marca 2010
Do czego moze przydac się papier?
Subskrybuj:
Posty (Atom)