Długi weekend majowy spędzaliśmy w Krakowie i okolicach. Wybraliśmy się też na Pustynię Błędowską. Miałam wizje spacerowania w upale, może nawet zaginięcia w odmętach piachu. A oto wyniki wyprawy:
Pustynia....

Zdumienie...
Dla mniej spostrzegawczych: pustyni nie ma, zalesiono ją. Chyba dawno, bo drzewa całkiem spore są. Polska - dziwny kraj... A może to tylko my jacyś niedoinformowani?! Fotografie autorstwa Tomasza B.