Było pięknie, ale niestety trzeba wracać do rzeczywistości. Dużo się dzieje, dużo pomysłów nowych się pojawia, mocno kulturalny listopad się szykuje. Rozkręcam warsztaty (www.artfachman.pl), myślę o Pipilotti Rist, liczę na współpracę z No Women No Art (http://nowomen-noart.pl/pl/festiwal/3-edycja2010/5/). Grunt to się porządnie zmotywować przed listopadem!
3 komentarze:
wow! ja też chcę iść na pipilottę! :) gratuluję stronki :))) uściski i jak tylko zacznie się druga połowa listopada (czytaj wrócę z Targów Książki w Krakowie) zapraszam, zapraszam... wiadomo gdzie :)
Ja też chcę do Krakowa ;) A Pipilotta w formie "Pepperminty" będzie na No Women No Art - może razem się wybierzemy?
koniecznie razem! :)
Prześlij komentarz