W tym tygodniu byłam na delegacji. W Mediolanie. Serio. Najpierw 13 godzin podroży, jeden cały dzień w Mediolanie (zwiedzanie, zakupy, wizyta na Monzie), no i znowu 14 godzin w aucie. Ale było warto! Poniżej kilka fotek. Najważniejsza będzie jednak dopiero we wtorek ;)
To hotel w którym mieszkaliśmy - bardzo przyjemny, w samym centrum. Jedyny minus - metro które pod nim przejeżdżało - bo niesposób było nie poczuć, że jedzie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz