Święta, święta i po świętach. Z wszystkim zdążyłam, oprócz zawieszenia posta z życzeniami :) No i jeszcze się rozchorowałam. Cała ja.... Dziś Natalia ma ślub, a ja niestety w łóżku leżę i nie uściskam jej w tym ważnym dla niej dniu, buuu.... Nat, wybaczysz mi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz