Przygotowania do świąt ida pełną parą. Oznacza to, że bardzo dużo czasu spędzam w kuchni. W niedzielę robiliśmy pierogi, wczoraj rogaliki i rybę po węgiersku.
Pierogi w drodze do garnka
A tu już po kąpieli we wrzątku
Co do rogalików, to pozdrawiam pewną Anię i kłaniam jej się z podziwem. Twoje rogaliki są przepyszne i świetnie wyglądają - moje, no cóż - sama widzisz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz