poniedziałek, 1 grudnia 2008

Jazz i poezja

Byłam dziś na fantastycznym koncercie z udziałem legendy polskiego jazzu - wibrafonisty Jerzego Miliana. Oprócz Jerzego Miliana wystąpili: Piotr Kałużny - fortepian, Zbigniew Wrombel - kontrabas, Krzysztof Przybyłowicz - perkusja, Maciej Fortuna - trąbka, fluegelhorn, Lidia Sieczkowska - flet. Koncert oparty był na tekstach Jerzego S. Sity oraz muzyce Krzysztofa Komedy. Pemiera była na Jazz Jamboree w 1960. Program ostatni raz był grany w 1961 roku, a nuty zostały uznane za zaginione. Okazało się jednak, że ocalały w archiwum rodzinnym kompozytora. Całe szczęście! Jeszcze słyszę tę muzykę...

Pierwszy z lewej Jerzy Milian

Brak komentarzy: