środa, 29 września 2010

II Mediations Biennale


Od trzech tygodni trwa druga edycja biennale. Polecam spacer i próbę ogarnięcia tego wszystkiego, przede mną jeszcze drugi spacer. Poniżej kilka fotek z wernisaży.






czwartek, 23 września 2010

Czad

Na początku września byłam w Krakowie, krótka fotorelacja wkrótce. Ale na początek zdjęcie, które zrobiłam wyjeżdżając. Chciałam sfotografować korek na wyjeździe, dziś jednak patrząc na to zdjęcie zwracam uwagę raczej na wygląd nieba. Czad.

wtorek, 14 września 2010

Cośtam cośtam dekupażuję...


Ostatnimi czasy staram się aktywnie wykorzystywać czas - wieczorami dekupażuję. Aktualnie na warsztacie są dwie skrzynki na doniczki, jedna trafiła w niedzielę do nowych właścicieli. Wyjątkowo zdążyłam zrobić zdjęcia przed przekazaniem, ale wyszły niestety tak sobie. Chyba pora zacząć odkładać pieniądze na nowy aparat fotograficzny.... PS Nat. - Twoja skrzynka będzie zupelnie inna ;)


poniedziałek, 13 września 2010

Pomórnik

Nie mogłam nie pójść do Teatru Polskiego na spektakl według "Prowadź swój pług przez kości umarłych" Olgi Tokarczuk (o książce pisałam tu). Tytuł spektaklu jest na szczęście krótszy - to "Pomórnik. Kryminał ekologiczny". Brzmi intrygująco.
Kryminał jest oczywiście umowny. Przedstawienie jest całkiem zabawne, nieźle skonstruowane, fajnie zagrane. Podoba mi się pomysł z nawiązaniami do filmów noir. Świetna jest scenografia. No i genialna scena erotyczna ;) Polecam jeśli ktoś ma ochotę na miły wieczór.

piątek, 10 września 2010

Ulice mego miasta

Różowy maluszek z napisem "Zakochaj się w życiu" bardzo mnie wzruszył ;)

Kocham Poznań. Właściwie nie wiem dlaczego, ale tak jest. Dobrze się tu czuję, mam pracę, mieszkanie, czasami zadowala mnie jego oferta kulturalna... I bardzo lubię to miasto fotografować (choć w sumie, to w ogóle lubię fotografować).

wtorek, 7 września 2010

Nowa sąsiadka

Przedstawiam nową mieszkankę mojej kamienicy. Ma jakieś 2 i pół miesiąca, bardzo lubi jeść i się tulić. Czy to nie słodkie maleństwo? Mieszka piętro wyżej, ale zdjęcia zostały zrobione na naszym balkonie, gdy przyszła poznać sąsiadów (zwłaszcza nasze kocice).



O mało co zapomniałabym dodać, że ma na imię Szanel ;)

poniedziałek, 6 września 2010

Magiczny Czarnków



Wracam po skandalicznym niemal "bezpostowym" sierpniu. Niewiele mam na swoje usprawiedliwienie, przejdę zatem do publikacji zdjęć z króciutkiej wyprawy do Czarnkowa, która miała miejsce w lipcu.