W weekend, gdy nagle tak bardzo się ochłodziło, powróciliśmy do palenia w kominku. Nie powiem, po wiosenno-letniej przerwie ruszyłam ostro do działania i rozpaliłam solidnie. W pokoju zrobiło się ciepło i przytulnie. Wydaje mi się, że panująca atmosferę najlepiej oddają fotki Irenki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz