
Czy to już tradycja, jeśli po raz drugi z rzędu byłam na finale poznańskiego chellengera? W każdym bądź razie razem z garstką wybrańców oglądałam zmagania deblistów i singlistów. Mecze nie porywały, ale może za parę lat doczekamy się wyższego poziomu?

opalam stopy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz