środa, 3 listopada 2010

Barcelońskie powidoki cz. 3 - przedostatnia







1 komentarz:

Agatta pisze...

Za takie azulejos dałabym się zastrzelić. To jedna z najbardziej uroczych 'wizytówek' Hiszpanii :-)

P.S. Boczniaki można kupić w supermarketach, ostatnio widziałam je w Chacie Polskiej :-)