sobota, 8 listopada 2008

Praga

No to jesteśmy w stolicy Czech. Jest fajnie, wczorajszy wieczór spędziliśmy w La Bodeguita Del Medio. Wygląda jednak na to, że mam anginę, więc dziś do wieczora będę siedzieć w hotelu, żeby się podkurować. Gorączki nie mam, ale migdały trochę mi doskwierają... Wczoraj pstrykałam zdjęcia, ale zapomniałam kabla, więc wrzucę je dopiero po powrocie do Poznania.

Brak komentarzy: