poniedziałek, 2 listopada 2009
Grunt to dobra...
miejscówka :)
Wincenty od zawsze lubił wciskać się do toreb, siatek, plecaków. W sobotę, podczas uroczystej kolacji z udziałem przemiłych gości, Wincenty rezydował w plecaku pewnego pana. Chyba mu się tam podobało... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz