
Będę mało oryginalna, gdy napiszę, że jestem fanką Liski i jej
bloga. Przepisy i zdjęcia, które można tam zobaczyć są zachwycające. I w takim właśnie zachwycie upiekłam dziś alzacką tartę z jabłkami. Wygląda pięknie, pachnie odurzająco i tak też smakuje (samochwała w kącie stała!). Oczywiście sfotografowałam efekt.

2 komentarze:
Dobrze Ci wyszła.
Mojej dziewczynie też wyszła ładnie - ale była STANOWCZO za słodka !
też czytam Liskę i też myślałam żeby ją zrobić. Chyba przestanę już myśleć i po prostu zrobię. ;)
Prześlij komentarz