sobota, 11 lipca 2009

Awaria

Wczoraj byłam na koncercie Marii Peszek. Gdybym jej wcześniej nie ceniła, to po tym wieczorze, na pewno stałabym się jej fanką. Maria jest fenomenalna. Inaczej niż większość artystek, które same piszą sobie teksty, ona robi to świetnie. Każda piosenka, to dopracowana całość, świetnie widać to na koncercie. Tekst, muzyka, osobowość, "choreografia" - pełen szacun. I na dodatek ma się wrażenie, że Maria sama świetnie się bawi będąc na scenie. No i ta "Meluzyna" na koniec...

Brak komentarzy: