czwartek, 30 lipca 2009

Kocham Jeżyce!

Są czasem obrazki, które zadziwiają, rozczulają, zapadają w pamięć. Taki właśnie obrazek trafia się każdemu, kto mija Rynek Jeżycki: ostrzenie noży i nożyczek, samowystarczający warsztat na wolnym powietrzu. Na zdjęciu warsztat jeszcze przed ostatecznym rozłożeniem (brakuje m.in. kolorowego parasola chroniącego przed słońcem), najwyraźniej od rana trafił się klient. Zdjęcie zrobiłam z tramwaju, dlatego jakość nie jest najlepsza :)

Brak komentarzy: