poniedziałek, 14 grudnia 2009

Falafel

W związku z pewnymi postanowieniami noworocznymi i zwykłą ludzką ciekawością, jedliśmy dziś na obiad (po raz pierwszy w życiu!) falafele, zwane też farfałami (u nas w domu ;). Wyszły pysznie, choć nie wiem, na ile daleko/blisko były pierwowzoru. Ale gdyby ktoś miał ochotę coś takiego sobie upichcić, to podaję przepis. Co ważne - obiad był o piątej, a ja do 21 czułam się najedzona. Druga ważna sprawa: do falafeli koniecznie dużo surówek i frytki z ketchupem. Mniam!!! Zrobiłam zdjęcia, ale chyba z głodu trzęsły mi się ręce, bo nieostre wyszły, więc nie pokażę...

Składniki
kubek ciecierzycy
duża cebula
łyżka kolendry
3 łyżki natki pietruszki
łyżeczka kminu
2 łyżki mąki
sól, pieprz do smaku
olej do głębokiego smażenia

Ciecierzycę namoczyć (najlepiej przez noc), a następnie (surową) zmiksować z pozostałymi składnikami. Formować małe kuleczki i smażyć na głębokim oleju do zrumienienia (ok. 5 minut).

Przepis pobrałam ze strony www.puszka.pl, na której znajduję ostatnio mnóstwo inspiracji kulinarnych. Polecam!

Brak komentarzy: