Kaloryfer dla dwojga
Pisałam kiedyś o kocie i kaloryferze. Dwa dni temu zobaczyłam taką oto scenę. Zdjęcia są nienajlepszej jakości, ale miałam tylko komórkę pod ręką. Gdybym poszła po aparat na pewno po powrocie już bym ich tak nie złapała...
I te ogonki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz