Drugiego maja, w dniu święta flagi, gościliśmy w Gościejewku. Było tak dobrze, jak tylko można sobie wymarzyć. Wylegiwaliśmy się na słońcu, jedliśmy obiad na świeżym powietrzu, głaskaliśmy psa i byliśmy na spacerze po lesie dziedziczki. Ech... chciałoby się, by takie chwile trwały dłużej!
1 komentarz:
rozmawiałam dziś z dziedziczką - nie narobiliśmy szkód, możemy przyjeżdżać częściej!
Prześlij komentarz