wtorek, 6 kwietnia 2010

Lubię też takie rzeczy


Idąc ulicą Półwiejską, w połowie jej długości spoglądam zwykle z ciekawością do góry, by zobaczyć co nowego przygotował zagadkowy (dla mnie ) twórca. Na lince rozpiętej pomiędzy kamienicami, ponad głowami przechodniów pojawiają się różne realizacje. W tygodniu przedświątecznym była to klatka z ptaszkiem, który właśnie wydostał się na wolność. Wcześniej widziałam akrobatów czy kominiarza. Bardzo jestem ciekawa, kto te niespodzianki przygotowuje.

Brak komentarzy: